Pleśnie są z nami od zawsze.
Wszystko, co ma pochodzenie roślinne lub zwierzęce może spleśnieć. To naturalny proces biodegradacji.
Większość pleśni w naszym klimacie nie jest dla nas bardzo groźna. Niemniej wiele z nich wydziela szkodliwe mykotoksyny, które mogą wywoływać m.in. reakcje alergiczne , choroby układu odechowego, ośrodkowego układu nerwowego. To właśnie pleśnie działają obciążająco na naszą wątrobę i mogą wywoływać choroby tego ważnego dla nas organu.
Pleśnie mogą pojawić się niemalże na każdym produkcie spożywczym: świeżych warzywach i owocach, produktach suszonych, płatkach zbożowych, w orzeszkach, chlebie. Jeśli więc na produkcie zauważysz pleśń wyrzuć całe opakowanie. Odkrojenie pleśni niewiele daje, bo toksyny mogły już dawno zainfekować całość ziemniaka, jabłka , słoiczka z dżemem itd.
I pamiętaj: gotowanie niszczy pleśń, ale nie jej toksyczność. Toksyn pleśniowych nie zabija również wysoka temperatura.
Stąd też:
- Staraj się nie kupować produktów przetworzonych i swoje posiłki przygotuj ze świeżych produktów w domu.
- Od czasu do czasu zrób solidny przegląd żywności w swojej kuchni. Zajrzyj do każdego słoika i opakowania.
- Kupuj chleb w małej piekarni i najlepiej ten na zakwasie - bakterie kwasu mlekowego eliminują toksyny pleśniowe.
- Nie przechowuj warzyw i owoców w workach foliowych (również w lodówce), bo to one tworzą właściwy mikroklimat do rozwoju pleśni.
- Nakrywaj jedzenie - by zarodki grzybów nie dostały się do Twojego jedzenia z powietrza.
- Zjadaj resztki w ciągu 2 dni.
- To, co szybko się psuje przechowuj w pojemnikach do żywności w lodówce lub zamarażaj.
Częstym objawem skażenia pleśnią jest spadek odporności i objawy przeziębienia. Warto wtedy pomysleć o dodatkowej podaży witaminy C.
Najlepiej więc unikać spożywania pleśni i dbać o zdrowie naszych jelit. To w nich bytują 'dobre' bakterie, które wspierają Twój organizm w walce z niejednym groźnym przeciwnikiem, w tym róznież w walce z grzybami.
