Jeść mięso czy nie?

Oto jest pytanie! Nie zamierzam odnosić się do kwestii etycznej dot. produkcji mięsa. Niemniej każdy z nas powinien pochylić się losem zwierząt hodowlanych.
Bo jeśli wydaje Ci się, że ta kwestia nie dotyczy Ciebie i Twoich bliskich, to jesteś w błędzie.
Dlaczego?
Bo:
  • oprócz białka , mikro i makro elementów, witamin, nienasyconych kwasów tłuszczowych
w mięsie znajdziesz:
  • pozostałości po antybiotykach,pozostałości po środkach ochrony roślin, a to substancje obce dla organizmu człowieka i absolutnie niekorzystnie wpływające na nasze zdrowie
W przemysłowej hodowli nie liczy się zdrowie konsumentów mięsa (czyli moje, Twoje, naszych rodzin), a jedynie metoda, która pozwoli uzyskać produkt w dużej ilości i jak najmniejszym kosztem.
Chemizacja takiej hodowli sięga zenitu!
Na co wskazują badania?
Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem już w roku 2015 przeanalizowała zależność między zachorowaniami na nowotwory, a rosnącym spożyciem mięsa. Raport stwierdza, że regularne spożywanie wołowiny, wieprzowiny i innych rodzajów czerwonego mięsa może być przyczyną rozwoju nowotworów. Ryzyko jest największe dla nowotworów jelita grubego, gruczołu krokowego oraz trzustki. Zjadając czerwone mięso z przemysłowej hodowli musisz liczyć się z faktem, że zjadasz również azotany i azotyny, oraz akryloamid ,a to substancje z pewnością rakotwórcze.

Im bardziej przetworzone mięso, tym więcej szkodliwych związków. Przetwory z mięsa muszą przecież mieć wydłużony okres przydatności do spożycia.
Zalecenia żywieniowe jasno wskazują , że ze względu na udowodnione rakotwórcze działanie u ludzi należy unikać przetworzonego mięsa ( czyli poddawanego wędzeniu, konserwowaniu, soleniu lub zawierającego konserwanty, jak np. szynka, bekon, salami).
WHO ostrzega przed spożywaniem mięsa pochodzącego od zwierząt rzeźnych, które charakteryzuje się wysoka zawartością żelaza hemowego, a hem (według badań) przyspiesza rozwój nowotworu płuc.

Można się przestraszyć prawda?

Niemniej pomyśl sam. Produkcja mięsa z roku na rok rośnie. Rośnie również zachorowalność na nowotwory, zwłaszcza jelita grubego.
To ma udowodniony związek z rosnącym spożyciem mięsa. Choć niebagatelną rolę ma również zanieczyszczenie środowiska, stres, brak ruchu, zbyt mała ilość wypijanej wody i zjadanych warzyw.
Objadanie się tanim, hodowlanym mięsem to jedynie kolejny, ale bardzo ważny czynnik, który szkodzi Tobie i szkodzi planecie. Niesie z sobą cierpienie zwierząt hodowlanych, a w konsekwencji cierpienie ludzi, zapadających na nowotwory.

Obecnie statystyczny Polak zjada ok. 80 kg czerwonego mięsa rocznie, a dla własnego dobra nie powinien jeść więcej niż ok 26 kg rocznie.60% tego mięsa to wieprzowina!
A Ty wiesz, ile jesz mięsa? Czy przekraczasz zalecaną ilość 500 g w tygodniu?

Nadmierna konsumpcja mięsa sprzyja rozwojowi chorób układu krążenia, cukrzycy t.2, otyłości.
Po co, o tym piszę?  
Przyjrzyj się grafice! Jemy mniej warzyw i owoców, a coraz więcej mięsa, choć powinno być odwrotnie.
Bo jedzenie ma znaczenie! Bo umiar w jedzeniu mięsa, to konieczność.
Jeżeli jesz mięso, to na Twoim talerzu powinno być ono jak najmniej przetworzone, czyli gotowane lub duszone w odpowiednim naczyniu. I lepiej wydaj kilka złotych więcej, poszukaj "dobrej" kury, lub indyka od zaufanego dostawcy.